Serce, które wciąż tęskni.
19:34:00Serce kobiety wciąż za czymś tęskni. Moje serce wciąż za czymś tęskni. I nie chodzi mi tu o tęsknotę związaną z brakiem spełnienia, poczuciem nieszczęśliwości czy też czyimś odejściem. Chodzi mi o tęsknotę, która po prostu jest. Która pojawia się w pewnych etapach naszego życia. Nie da się jej opisać w dwóch słowach. Nie da się jej też zagłuszyć i powiedzieć "Do widzenia!". Ona nadal jest. I dobrze, że jest. Bo jest w niej coś niezwykłego i na swój sposób pięknego.
W moim życiu wszystko powoli biegnie ku ogromnej zmianie. Za kilka miesięcy stanę przed ołtarzem, żeby w pięknej, białej sukni powiedzieć Temu, którego kocham "Tak". I jestem tak ogromnie szczęśliwa, a serce przepełnione jest nieopisaną miłością, a mimo wszystko moje serce...tęskni. Za czym?
Kiedy na weekendy przyjeżdżam do mojego rodzinnego domu, i wchodzę do mojego pokoju, oglądam filmy z moim bratem, chodzę tymi samymi ścieżkami, robię to wszystko, co robiłam przed wyjazdem na studia to...gdy przychodzi wieczór, słyszę w moim sercu donośne stukanie: "Hej, tęsknoto, co Ty tu robisz? Przecież nie powinno Cię tu być". Czyżby? W takich chwilach wracają wspomnienia mojego dzieciństwa, mojego dorastania, tak wyraźnie widzę jaka byłam, co działo się wokół mnie. I uświadamiam się, że to wszystko już nigdy nie wróci. Że to już na zawsze minęło i nie da się cofnąć czasu. W takich momentach moje serce tęskni za byciem małą dziewczynką, która jeszcze nie wie co to dorosłe życie, która miała zupełnie inny świat niż teraz. Moje serce tęskni za tym, co było, za moją przeszłością.
Czuję wtedy... Nie, to nie jest smutek. Nazwałabym to raczej stanem refleksji, który mimo zamyślenia, sentymentu, jest pełen pokoju, szczęścia, zgody na to wszystko, co dzieje się w moim życiu.
Źródło: facebook.com/kobieto.jestes.piekna |
Wydaje mi się, że każda kobieta, która znajduje się w takim momencie życia jak ja, gdzie coś się kończy, a zaczyna się coś zupełnie innego wie, o czym mówię. Serce kobiety jest bardzo mądre. Jest pełne wrażliwości, czułości, wyczulenia na to, co się dzieje i odnoszę wrażenie, że ono samo dokonuje w nas rozrachunku z tym, co już minęło. Przypomina nam o naszej przeszłości, o tym, co powoli za nami mówiąc: "Popatrz, miałaś piękne życie. Może czasem trudne ale jesteś tu i teraz, a to co było pięknie Cię ukształtowało. Spójrz na to i uśmiechnij się, te wspomnienia są ważne."
Tak, serce kobiety jest niesamowicie mądre. Ono nie musi pytać nas o pozwolenie. Mimo wielu przekonań, aby nie słuchać serca lecz rozsądku uważam, że to właśnie serce poprowadzi nas właściwie. Bo nie gdzie indziej, jak w sercu gromadzi się wszystko to, kim jesteśmy.
Stasi Eldredge w swojej niesamowitej książce "Urzekająca" pisze: "Nasze serce jest ważniejsze od wszystkiego. Jest źródłem naszej wiary, nadziei i oczywiście naszej miłości. Twoje kobiece serce jest w Tobie czymś najważniejszym." I utożsamiam się z tymi słowami całkowicie i pewnie nie raz będę do nich wracać pisząc tutaj.
Moje serce wciąż tęskni. Nie tylko za przeszłością ale i do przyszłości. Możemy zapytać: czy można tęsknić do tego, czego jeszcze nie mamy? Do tego, czego nie poznałyśmy? Można. Nazywamy to pragnieniem. Ale ta tęsknota, tak inna, wiąże się z pragnieniem. Z moim pragnieniem bycia żoną, z moją tęsknotą do tworzenia domu i wymarzonej rodziny. Pragnienia bardzo zwyczajne, takie ludzkie, ale takie niezwykłe.
Czy Twoje serce też za czymś tęskni? Może jesteś na rozstaju dróg? A może właśnie doświadczyłaś niesamowitego szczęścia? Czy Ty też czujesz, że Twoje serce tęskni i wciąż gdzieś Cię prowadzi?
Pamiętaj... Twoje kobiece serce jest w Tobie czymś najważniejszym!
2 komentarze
Fajny, prawdziwy wpis. Swoją drogą, ciekawe czy faceci też odczuwają takie swoje tęsknoty?
OdpowiedzUsuńHmm... bardzo ciekawe! Może zapytam kilku facetów i zobaczymy, jakie dostanę odpowiedzi :)) Na pewno się nimi podzielę :)
Usuń