CO JEST WAŻNE?

12:53:00


Czasami są takie dni, w których dużo myślę. O tym co jest, o tym co będzie. Patrzę na pusty talerzyk po zjedzonym śniadaniu, wyglądam na ogródek - jeszcze jest cień, wieje lekki wiatr i można jeszcze poczuć przyjemny chłód poranka. Mąż w pracy, zakupy zrobione, sprzątanie i obiad przede mną. Lecz bez pośpiechu. Dziś jest ten spokojny dzień. Dzień myślenia, planowania, odczuwania. Co tak naprawdę jest ważne... Też miewasz takie dni?

Czas

Jest pewna sentencja. Bardzo znana, bardzo prawdziwa i bardzo mądra, która pokazuje, jak ważny jest czas: Żeby docenić wartość jednego roku zapytaj studenta, który oblał egzaminy. Żeby docenić wartość miesiąca spytaj matkę, której dziecko urodziło się za wcześnie. Żeby docenić wartość godziny, zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć. Żeby docenić wartość minuty zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot. Żeby docenić wartość sekundy zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek. Żeby docenić wartość setnej sekundy zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal. Nie raz przegapiłam autobus albo pociąg, przez co byłam w domu kilka godzin później niż planowałam. Wiem jak to jest odliczać dni, a potem godziny do spotkania z kimś ważnym dla nas, bo związek z moim obecnym Mężem w dużej mierze był związkiem na odległość. Czasem sobie myślę ile czasu marnujemy na coś, co jest niepotrzebne: na zajęcia, które nie do końca nas interesują, na dodatkowe obowiązki, które sami na siebie nakładamy. A ile czasu marnujemy na niepotrzebną złość, nerwy, milczenie? Czasem wstaję lewą nogą, pomagam Mężowi wyprawić się do pracy, przygotowuję śniadanie.... bez emocji, bez miłości, bo coś mnie zdenerwowało. A gdy on wychodzi zostaję w ciszy i uświadamiam sobie, że właśnie zmarnowałam kilka tak cennych minut. Minut, które mogliśmy spędzić w uśmiechu, na rozmowie... Często jednak uświadamiamy sobie stratę dopiero, gdy ona nastąpi. Czy zawsze będziemy uczyć się na błędach? Nie bierz z tego przykładu, doceniaj każdą chwilę i walcz o to, by nie zmarnować ani minuty. To zbyt cenny dar, ten czas.

Człowiek

Dziel czas ze szczególnym człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart. Ilu ludzi spotykamy na naszej drodze. Ile różnych światopoglądów, osobowości przewija się w ciągu naszego życia. Ile spotkań umawiamy, ile czasu tym ludziom poświęcamy. Które z tych spotkań są przyjemne, wartościowe i ubogacające? A ile z nich wyprowadza nas z równowagi lub wlewa poczucie straconego czasu? To Ty podejmujesz decyzje z kim będziesz się spotykał. To Ty - znając ludzi - masz prawo wyboru jaka grupa osób będzie dla Ciebie odpowiednia: o podobnych wartościach? spojrzeniu na życie? Dlaczego tak często spędzamy czas z kimś, kto nasze życie zatruwa, kto sprawia nam przykrość, psuje nastrój, poniża... To Ty wybierasz, do Ciebie należy decyzja. Czas jest zbyt cenny. Życie jest zbyt cenne. Człowiek jest zbyt ważny. Pomyśl o kimś, kto jest Ci bardzo bliski, z kim często spędzasz czas. Czy to nie jest czas wyjątkowy? Na dzielenie się przemyśleniami, radościami, na wspólne uśmiechy, czas na bycie razem, tak po prostu? Dziel czas ze szczególnym człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart. Trzymaj się tej dewizy, a sprawisz, że każda spędzana przez Ciebie chwila będzie jeszcze bardziej wartościowa. 
Zawsze marzyłam o tym, żeby mój, żeby nasz dom był otwarty dla drugiego człowieka, dla przyjaciół. Gdzie każdy będzie mógł czuć się swobodnie, beztrosko. Gdzie razem zjemy obiad, wypijemy herbatę, pogadamy o wszystkim i o niczym czasami. Lubię te dni, kiedy mieszkanie wypełnia się radością, głosami i śmiechem. Gdy ciasto znika w mgnieniu oka, gdy cieszymy się swoją obecnością. Mówię Ci... otwórz swój dom dla przyjaciół, a poczujesz jeszcze bardziej jak wielkim skarbem są ludzie, którzy Cię otaczają.


Wiara, Nadzieja, Miłość

Te trzy...z nich zaś największa jest Miłość. Nie wyobrażam sobie życia bez wiary. Bez wiary w Tego, który kocha i sprawia, że życie nabiera w moich oczach jeszcze większej wartości. Wiary - takiej po prostu - że sobie poradzę, że wszystko będzie dobrze, że są osoby, dla których jestem ważna, że nie muszę się bać... Wiary, która jest dopełnieniem każdej dziedziny mojego życia. Nie wyobrażam sobie życia bez nadziei. Bo nadzieja nie jest matką głupich. Nadzieja sprawia, że łatwiej patrzeć mi na to, co trudne. Nadzieja dodaje mi otuchy, że nawet po największej burzy będzie słońce i niebo się przejaśni. Nadzieja daje mi zdolność spokojnego życia, pełnego pokoju, wyciszenia, bo z nadzieją wiąże się zaufanie. A gdy ufam, to nie muszę się bać. Aż nade wszystko, nie wyobrażam sobie życia bez miłości! Miłość to sens życia. Chciałabym wszystko robić z miłości i z miłością, nawet gdy wstaję rano lewą nogą. Wciąż się tego uczę. Kardynał Wyszyński mawiał, że Czas to Miłość. Gdy będziesz kochać, będziesz dobrze wykorzystywał dany Ci czas, będziesz pięknie dzielić go z drugą osobą. Bez miłości każdy uczynek traci na wartości... Miłość, miłość i jeszcze raz miłość. I nie chodzi mi tu o stan zakochania, ale chodzi mi o miłość samą w sobie, którą każdy z nas nosi w sercu. Ona powinna być napędem do życia i jego nieodłącznym elementem.

Życie

Gdy patrzę na moje życie mam takie pragnienie by nie było ono zwykłe. Chciałabym pozostawić po sobie coś szczególnego, chciałabym wnieść do świata coś wyjątkowego. Przede wszystkim do tego mojego małego świata: domu, rodziny, przyjaciół. Chciałabym, by każda chwila była wyjątkowa w swojej zwyczajności. By każdego wieczora zasypiać z poczuciem spełnienia, z poczuciem dobra. Chciałabym dawać ludziom coś dobrego, przynosić im wiarę, budować nadzieję, przekazywać miłość. Chciałabym sprawić, że miejsce w którym żyję, wraz z moją rodziną, będzie emanować czymś szczególnym, będzie pełne światła. A tym światłem jest radość, są codzienne uśmiechy, jest niekończąca się miłość i głęboka wiara. Tym światłem są wspólne przygody, zasłużony odpoczynek, wyznawanie miłości i upiększanie domu. Takie świetliste życie mi się marzy, a Tobie? 


A Ty... myślisz czasem o tym, co ważne?



You Might Also Like

9 komentarze

  1. Pięknie to Marto napisałaś.
    Też mam podobne marzenia i praganienia jak Ty.
    Obyśmy ciągle je sobie podsycały, pamiętały o nich, żyły nimi.
    Obyśmy mogły dobrze wykorzystywać ten czas, który jest nam dany.
    ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wątpliwości, że podsycasz, pamiętasz i żyjesz :). Jesteś ogromną inspiracją :)

      Usuń
  2. Martuś, myślę stale o tym co ważne, bo tylko w ten sposób nie zbaczam z właściwego kursu i potrafię się cieszyć tym co jest mi (nam) dane. Uwielbiam też ten czas spędzany z bliskimi, z pełnym domem i wiecznie pustymi talerzami, bo tak szybko wszystko z nich znika ;) Coraz bardziej utwierdzam się też w przekonaniu, że im bardziej cieszymy się i doceniamy każdą chwilę, tym więcej takich chwil mamy. Takie rozmnażanie dobrego czasu poprzez dostrzeganie go!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmnażanie dobrego czasu poprzez dostrzeganie go - jak Ty coś ujmiesz w słowa, to już w samo sedno!! :)

      Usuń
  3. Marto widzę, że mamy podobne wartości :-) Też uważam, że relacje z bliskimi i szerzenie miłości jest najważniejsze, bo tego nie da się kupić za żadne skarby świata... tak samo jak czasu którego mamy coraz mniej i którego nie da się odzyskać.

    Przesyłam ciepłe pozdrowienia ;-)
    P.S. Chyba jesień się zbliża...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooch! Ja nie mogę doczekać się tej ciepłej jesieni. Teraz w cieniu, gdy mocniej wieje wiatr to aż mi chłodno! To dla mnie bardzo miłe uczucie po ostatnich upałach (choć podobno mają wrócić :( ).
      A miłość? Dawać ją każdemu napotkanemu człowiekowi - to jest wielka sprawa! :)

      Usuń
  4. Agnieszka Jędrysik19 sierpnia 2015 23:14

    Przy wątku o czasie przypomniał mi się film, który ostatnio oglądałam - "Czas na miłość" (Ty, Martuś, pewnie już go dawno widziałąś, co?)
    Takie miał szalenie mądre przesłanie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że nawet te kilka minut "straconych" z powodu przygotowanego w ciszy i złości śniadania dla męża jest ważnych i cennych. Każdy człowiek inaczej reaguje na różne sytuacje i może właśnie ta cisza jest od czasu do czasu potrzebna. Zbyt wiele bodźców nas otacza. Zbyt rzadko możemy się wsłuchać w samych siebie, a takie kilka minut ciszy jest jednak na to szansą.

    Wygląda na to, że muszę poszukać jeszcze tego światła w sobie :)

    OdpowiedzUsuń

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images

Instagram

Subscribe