Życiowe zmiany | ...i pizza na kalafiorowym spodzie

13:15:00



Ostatnie kilkanaście dni były pełne.... braku czas. Miałam ochotę wydłużyć dobę o nieskończoność, żeby zdążyć ze wszystkimi obowiązkami. Mam wrażenie, że byłam wszędzie, gdzie tylko się dało, a momentami wypadało się niemalże sklonować i być w dwóch miejscach jednocześnie. Jakiś czas temu postanowiłam wrócić do pisania Tygodniowych dobroci. Niestety - jak już pisałam - od kilku dobrych tygodni moje możliwości czasowo-fizyczne były w opłakanym stanie: sesja, egzaminy, praca, przeprowadzka... ogromna przeprowadzka! Cała ta bieganina dała się mocno odczuć ale... wracam! Wracam z dużą porcją zdjęć, refleksji, przemyśleń i wszystkich tych chwil, które udało mi się schwycić w przelocie. Przygotujcie pycha herbatkę i zostańcie ze mną :)


~~ ~~ ~~ ~~

O tym, że staję się Panią Domu i zaczynam być dorosła pisałam niedawno --> TU. Coś czuję, że wspinam się powoli po szczeblach domowej dorosłości. I wiecie co jest najlepsze? Bardzo, bardzo, bardzo to lubię! Lubię piec ciasta, doprawiać herbatę sokiem owocowym. Lubię usiąść w fotelu i zastanawiać się co i gdzie postawić, jaką kupić świeczkę, jak posadzić kwiatki. A co do kwiatków! Powoli balkon robi się kolorowy, początkowo sadzonki czekały na swoją kolej, ale już zamieszkały w pięknych donicach od mojej mamy (piękne, piękne, piękne!). Niestety ostatnie deszcze troszkę je staranowały, ale wszystko naprawimy :)




P.S. Takim małym druczkiem - przyznam Wam, że miałam wyzwanie z tym przesadzaniem kwiatów. Niby taka prosta sprawa, ale w tym momencie żałowałam, że jak moja mama przesadzała kwiaty, to nie towarzyszyłam jej przy tym zbyt dokładnie!

A jeśli już jesteśmy w temacie balkonowo - kwiatowym. Ostatnio w internecie baaaardzo często pojawiają się balkonowe inspiracje. Jesteście też tego ciekawi? Balkon póki co dopiero zaczyna nabierać kształtów i bardzo chętnie podzielę się z Wami efektami. Czekam na Wasze komentarze! :)

~~ ~~ ~~ ~~

Lubię to. Lubię dom. Lubię o niego dbać, lubię kuchenne inspiracje. I lubię to sama z siebie, po prostu. Ostatnio zrobiłam moje pierwsze przetwory. Truskawkowe dżemy są już w słoiczkach, gotowe do jedzenia. I są przepyszne! Będą idealnie smakowały ze świeżym pieczywem i kakao :)


Mówiąc o kuchennych inspiracjach mówiłam bardzo poważnie. Ostatnio postanowiłam spróbować pizzy na kalafiorowym spodzie. Dokładny przepis i filmik znajdziecie na blogu Agi's Boutique (polecam!)







Niestety nasz blender był jeszcze na dawnym mieszkaniu, więc "ciasto" nie było idealnie rozdrobnione, przez co troszkę słabo się skleiło i faktycznie trzeba było posiłkować się nożem i widelcem. Ale to niczemu nie przeszkadza. Smak jednak rekompensował wszelkie niedogodności, ostatecznie wyszło nam coś w stylu kalafiorowej zapiekanki. Jeśli lubicie kuchenne nowości, chcecie przyrządzić coś szybkiego, lekkiego i naprawdę smacznego - polecam wypróbować ten przepis! Zjedliśmy ze smakiem co do okruszka! Mówię Wam - super jest być Panią Domu. Albo Panem :)

~~ ~~ ~~ ~~

Mimo tego całego zamieszania i zabiegania udało mi się pojechać na czerwcowy weekend do domu. Wciąż i wciąż doświadczam jak bezcenny jest czas z rodziną. Przyznam Wam po cichu, że im bliżej ślubu, tym bardziej doceniam te chwile. Mam coraz większą świadomość, że wszystko się zmienia, że coś, co było...że już tego nie będzie, albo będzie trochę inne. Że nie będę już małą Martusią, bo będę Żoną. Zachowuję te chwile w moim sercu tak mocno, jak to tylko możliwe! Może część z Was wie, o czym mówię. A jeśli z różnych przyczyn jeszcze nie odczuwacie takiej... ulotności chwil.... to powiem Wam to, co mi często powtarzano: "kiedyś zrozumiesz". Doceniajcie każdą chwilę z bliskimi, zapamiętujcie uśmiechy, spojrzenia, bo czas leci i żadna chwila nie powtórzy się idealnie. 






I odległość nie ma żadnego znaczenia. Jeśli kochamy - znajdziemy czas na bycie razem na tyle, na ile to możliwe. U mnie późna noc, a w Stanach dopiero przerwa na lunch. Można? Można!
(Brother & Love)

~~ ~~ ~~ ~~

Jestem z natury bardzo wrażliwą i sentymentalną osobą. Szybko się wzruszam, często wspominam. W ostatnich dniach musiałam w pewien sposób zamknąć pewien etap mojego życia. Po dwóch wspólnych latach opuszczałyśmy z Pati mieszkanie. I mimo, że studenckie, to takie nasze, takie domowe. Ciężko było spakować te lata do pudeł, worków i walizek. 


To tylko mała część tego, co zostało spakowane. Zaoszczędzę Wam tego drastycznego widoku drugiej części pokoju oraz tego, co czekało mnie na nowym mieszkaniu. Na szczęście sytuacja już opanowana :) Moja mama śmiała się, mówiąc: "A wyjeżdżałaś do Warszawy z jedną walizką..." - coś w tym jest...


Cała sobota uciekła nam na pakowaniu, sprzątaniu, rozmawianiu, śmianiu się, na takim byciu razem - ale byciu w perspektywie "rozstania". W niedzielę mieszkanie było puste, zero naszych rzeczy. Usiadłyśmy na łóżku w pokoju i patrząc na pustą ścianę wspominałyśmy ile to wspólnych chwil się przeżyło. Tyle rozmów, tyle nauki, uśmiechów, przygotowań do obrony. A teraz każdy w swoją stronę. Wiecie co jest w tym wszystkim najpiękniejsze? (bo nawet w tym co trudne można odnaleźć piękno) Że każdy zachowa w swoim sercu wspomnienia, obrazy, dźwięki... I to skarb, którego nikt nie jest w stanie nam odebrać. Mam w swoim sercu 2 lata pięknych chwil, to baaaaardzo dużo DOBRA!

Jadąc po ostatnie rzeczy złapała mnie ulewa! Ostatnie spojrzenie na nasz dom było pełne deszczu. Stwierdziliśmy jednogłośnie, że to takie tęsknotowe pożegnanie.



 


~~ ~~ ~~ ~~

Pisałam już pewnie niejednokrotnie, że pragnieniem kobiety jest bycie kochaną, prawda? Miniony weekend był dla mnie bardzo ciężki, po przeprowadzce czułam się już kompletnie bez sił, bo otoczeni byliśmy tylko bagażami, pudłami - przerażający widok, uwierzcie mi! Wysłałam P. po zakupy i wrócił....






Żegnam się z Wami. 
Do prze-czytania już niedługo!

Chwytajcie każdą chwilę. Zapamiętujcie ludzkie uśmiechy i spojrzenia.
Doceniajcie rodzinny czas. Kochajcie. Rozmawiajcie. Miejcie wrażliwe serce.
Pokochajcie bycie razem. Bycie w domu.



You Might Also Like

2 komentarze

  1. O jak tu miło,ciepło i przytulnie.Zostaje na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku! dziękuję Ci dziękuję!!
      Ja już zakochałam się w Twoim Magicznym Domku :)

      Usuń

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images

Instagram

Subscribe