Mama. Jestem nią. Od pierwszych chwil, gdy dowiedziałam się o maleńkim, bijącym we mnie sercu. Pragnęłam nią być. Modliłam się, bym wreszcie mogła doświadczyć tego błogosławieństwa. Stało się. Życie podarowało mi najpiękniejszą laurkę - Laurę. Mój noworoczny prezent. To dzięki niej stałam się inna, lepsza, szczęśliwsza. Jest spełnieniem moich pragnień, moich marzeń o macierzyństwie. I jestem wdzięczna. Ogromnie wdzięczna.

Marzyłam, by być mamą dziewczynki. By wprowadzać ją w tajniki kobiecości. By być dla niej piękną, kobiecą mamą. By być wzorem do naśladowania. Pragnę być mamą, która ofiaruje jej nieskończone pokłady miłości, ciepła i poczucia bezpieczeństwa. Pragnę być mamą, która dużo przytula, która będzie dmuchać na skaleczone kolanko, robić kakao w niedzielny poranek. Mamą, która będzie czytać bajki na dobranoc, opowiadać historie, śpiewać piosenki. Mamą, która będzie trzymać za rączkę tak długo, jak będzie trzeba. Mamą, która wyprasuje falbanki w sukience, i która pozwoli czasami chodzić cały dzień w piżamie. Pragnę być mamą kobiecą. Pomalować usta, zaróżowić policzki. Pragnę być mamą, która zainspiruje moją córkę do zagłębiania się w swoją wyjątkową kobiecość. Pragnę być mamą - przyjaciółką, najbliższą do rozmów o każdej porze. Pragnę być mamą, która mówi: "Kocham" - często, zawsze, by te słowa wybrzmiewały w sercu mojego dziecka jak najpiękniejsza melodia. 

Pamiętam te ostatnie minuty. Gdy potwornie zmęczona nie mogłam doczekać się rozwiązania. Nie mogłam doczekać się bycia mamą tak naprawdę. Gdy poczuję moją córeczkę w ramionach. Doczekałam się, a macierzyństwo jest najpiękniejszym, co mnie spotkało. Trudna jest tak wielka odpowiedzialność, strach o tą bezbronną istotkę. Ale jakże ogromna jest radość, gdy widzę ten mały uśmiech, zaciekawione oczka i rączki, które biorą wszystko do buzi. Nie sądziłam, że można tak kochać, aż do chwili, w której pojawiła się ona i w której to ja narodziłam się na nowo, jako mama. I niecierpliwie czekam na dzień, w których usłyszę to słowo po raz pierwszy. Bo "Mama" - to znaczy miłość, ciepło i bezpieczeństwo. To moje największe powołanie.

Jestem najszczęśliwszą żoną i mamą. Spełniły się moje największe marzenia. A mój pierwszy Dzień Matki spędzę tuląc do serca mój największy Skarb. Nie mogłabym wymarzyć sobie chwili piękniejszej.